03-30-2016, 09:08 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-30-2016, 09:15 AM przez Basstard.)
(03-30-2016, 08:11 AM)3cina napisał(a):(03-30-2016, 04:23 AM)Dex napisał(a):(03-29-2016, 05:12 PM)3cina napisał(a): Panowie sprawa ważna. Znalazłem struny IDEALNE. Struny przyszły na jednym z basów który kupiłem jednak nie wiem którym bo zawsze zakładam nowe. Jednak nie mam pojęcia jaki jest ich producent dlatego będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. Struny są miękkie i jedyną cechą szczególną jest inny sposób zakończenia strun (tej części którą nawija się na klucz).
Wygląda ona tak:
http://s28.postimg.org/pgt83hmj0/20160329_165235.jpg
Z góry dziękuję!
Kiedyś w D'Addario takie zakończenie miałem...
Może ktoś kto ma D'Addario potwierdzić?
Przejrzałem ofertę DA i mogą to być half roundy. Brzmią trochę inaczej niż roundy i pod palcami inaczej leżą. Jeśli ktoś gra na half roundach też fajnie jakby się odezwał.
Na pewno nie są to Half Roundy - miałem, po zewnętrznej są płaskie jak flaty. Nieco ściśnięte zwoje sugerują, że to może być jakiś rodzaj pressurewoundów - na pewno jednak nie GHS Pressurewound ani Rotosound Solo Bass, bo te mają nitkę na końcówkach (GHS-y czarną a Roto zieloną). Może Dean Markley Fretmaster? Powinny mieć normalną owijkę nad deską i przystawkami a nieco spłaszczoną nad podstrunnicą.
(03-30-2016, 09:02 AM)Ukasz napisał(a):(03-30-2016, 07:50 AM)pinio napisał(a):Ja kupiłem na GC. Sprawdziłem autentyczność. Teraz, jak zbiorę kilka złotych, to kupię Elixiry.(03-29-2016, 06:23 PM)qrca napisał(a):A na pewno oryginalne? Coś mi sie zdaje, że było sporo podróbek.(03-23-2016, 01:28 PM)Ukasz napisał(a): Ja założyłem D'Addario EXL 220-5, czyli 40-125. Mięciutkie i przyjemne, ale zaraz mi zdechły...
Miałem komplet Warwick EMP 45-135 w owijce i dla mnie tragedia. Brzmienie, jakby ktoś narzucił szmatę na paczkę. Chciałbym spróbować Elixirów 40-125, ale obawiam się, że owijka znowu mnie wkur**... Miał ktoś przyjemność porównać te dwa komplety sznurków?
Elixiry wymiatają EMP, choć oczywiście kwestia gustu.... a EXL dno kompletne też właśnie się naciąłem, zero środka, sam muł i mikro highgórka
Obecnie mam na Alembicu powlekane... Olympie. 49 zł za komplet do piątki. Nie brzmią mistrzowsko, ale absolutnie nie ma też padaki. Sound jest fajniejszy niż niklowych czerwonych W. Są nieco ciemniejsze niż niepowlekane struny - tak, jakby były już grane przez k. 2 godziny przez kogoś z czystymi łapami. Typowy dla świeżych roundów dzwon jest nieco mniejszy, ale jest. I, co ważne, ponad 2 miesiące po zakupie i założeniu (czy może 3, nie pomnę) strunki cały czas brzmią tak samo. Jeśli chodzi o niedrogie struny na chałturki i próby, to według mnie zwycięzca.