10-21-2016, 02:59 PM
Ma prawo wystawiać za ile chce. My mamy prawo kupić albo nie. Mamy też prawo obśmiać. Jego prawo do ustalania ceny i nasze prawo do zaakceptowania jej lub nie, to taki mały kawałeczek tzw. wolnego rynku. Natomiast prawo do skomentowania to tzw. wolność słowa.
Moje zdanie? O przynajmniej 1k za dużo. Nie kupiłbym.
Moje zdanie? O przynajmniej 1k za dużo. Nie kupiłbym.