03-26-2017, 09:54 PM
(03-26-2017, 06:42 PM)JA_cek napisał(a): Myślę, że w jednym utworze synthowe brzmienie nie zawadzi, zwłaszcza, ze i tak w oryginale (na płycie) jest to bas syntetyczny (chodzi o Sorrow Pink Floyd - bas programował Gilmour).Octabass ? Wszystko się zgadza. OC 3 dla mnie bez zarzutu. Miałem też japońskiego OC 2 i miał dosłownie wszystko co trzeba plus ta nieziemska dubowa ściana.
Czyli, że boss - nowy 420... nie najgorzej, ale pewnie w używkę wejdę.
e - dyta - wycofany z oferty, czyli tym bardziej używka.
a - dyta 2 - na alledrogo jest tylko oc-3 za prawie 400 - na gwałt nie potrzebuję, mamy to grać dopiero 22 kwietnia, więc loozik
Jeżeli miałbym wracać to jednak zdecydowanie do OC 3 z czterech które miałem tzn. MXR/EBS/OC 2 i 3 a to ze względu na jego wszechstronność i kapitalny zadzior jak wpinało się bass do gniazda gitarowego w efekcie.
Wydaje mi się że ta kostka jest na tyle przydatna że może zostać w podłodze na dłużej.
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.


