04-18-2017, 08:12 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2017, 08:13 PM przez Basstard.)
Dlatego najlepiej mieć i to i to - fenderowate do tzw. ogólnych zastosowań, "wynalazek" do własnych brzmień. Sam bym chciał i Precla (Westone jest blisko, ale "not quite there yet"; zmiana przystawki ma szansę pomóc), i Jazza, i najlepiej jeszcze Ricka - a do tego Ala (mam), Wala - najlepiej fretlessa (może jak kurwa mieszkanie sprzedam) - i obrzyna jakowegoś, i ew. jeszcze Arię SB-1000. I jestem przekonany, że to fenderokształtne byłyby najczęściej w robocie.