Dzięki Mazdah za miłe słowa.
Album "Inni" z 2011 jest właśnie taki jak piszesz. Podzielił fanów. Ale zespół na koncertach ciągle łoił.
Później wydano jeszcze w 2014-tym "Człowiek", który jest powrotem do "łojenia", ale oprócz jego nagrania, zabrakło jakiejkolwiek promocji, no i jakoś tak umarło.
Teraz skupiamy się na singlu, a na jesień już są zabookowane koncerty. Tylko czekamy na zielone światło z pseudo-pandemią.
Nie wiem kto to Blacky. Jeśli Jacek B. to dawno nie manageruje.
Teraz mamy świeżą panią manager
Album "Inni" z 2011 jest właśnie taki jak piszesz. Podzielił fanów. Ale zespół na koncertach ciągle łoił.
Później wydano jeszcze w 2014-tym "Człowiek", który jest powrotem do "łojenia", ale oprócz jego nagrania, zabrakło jakiejkolwiek promocji, no i jakoś tak umarło.
Teraz skupiamy się na singlu, a na jesień już są zabookowane koncerty. Tylko czekamy na zielone światło z pseudo-pandemią.
Nie wiem kto to Blacky. Jeśli Jacek B. to dawno nie manageruje.
Teraz mamy świeżą panią manager


