01-01-2011, 03:36 PM
(01-01-2011, 11:19 AM)solartron napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=qP21IPNP7...re=related
"Paczta" na czym to za oceanem "basisty" grają. Na żywo więcej soku niż tu ze studia.
Zdaję sobie sprawę, że brzmienie na tych Poluzjantach to sprawka realizatora a nie Laklanda - ale do mnie nie przemawia.
I żeby nie było że całkiem off - za laklandowymi wynalazkami nie przepadam. Połączenie MM i Jazza w mojej opinii absolutnie im nie wyszło. Wolałbym kupić dwa osobne basy niż jednego laklanda.
Z drugiej strony robią całkiem niezłe "podróbki" jazzów - ale jednak wolę oryginał - choć fanenem jazzów nie jestem
E tam, Warwicki nie brzmią i mulą. Za oceanem się nie znają

(01-01-2011, 11:41 AM)pietro napisał(a): gruby nie bój nic, też wolałbym sadowskie
Laklandy są całkiem wporzo, rzeczywiście w popie się sprawdzają moim zdaniem.
Najchętniej to zostawiłbym sobie tego Laklanda, podobnie jak kilka innych basów co miałem wcześnie, ale po prostu mnie na to nie stać

To dobre basy, tylko jak człowiek musi się na coś zdecydować ze względu na kasę, to zaczyna kombinować żeby bas jak najbardziej mu leżał pod każdym względem, a Sadowski spełnia moje warunki.