01-05-2011, 10:57 AM
Co paczek "W", to jeśli porównać z lepszymi (i droższymi) to wiadomo, że wypadają słabo. Paczki Warwicka też są właśnie na tapecie na forach za swoją beznadziejność i mulenie.
Ale w tej klasie cenowej są naprawdę przyzwoite, jak porówna się je choćby z Hartke. To jak zagada pewnie zależy jeszcze od głowy i basu, ale testując Hartke (te z niższej półki, nie pamiętam które) z Gibsonem i Orangem, brzmienie wydawało mi się nijakie i puste (nie wiem, jak to inaczej ubrać w slowa). Na "W" WCA 411 gada to sporo lepiej.
Powiedzmy taka paczka dobry sprzęt na początek, tak można to traktować.
Gdzieś ktoś słusznie powiedział, że dobrze też samemu posłuchać, dopasować do swoich oczekiwań i gustu, a nie tylko wierzyć temu co w necie piszą. W necie różne rzeczy piszą.
PS: Co ciekawe, ze sprzedażą WCA nie miałam żadnego problem, kupcy sami się znajdowali, gdy ogrywali mój sprzęt na salce (jeszcze z Peaveyem TOUR). Kilkukrotnie dostawałam propozycje odkupienia WCA.
Ale w tej klasie cenowej są naprawdę przyzwoite, jak porówna się je choćby z Hartke. To jak zagada pewnie zależy jeszcze od głowy i basu, ale testując Hartke (te z niższej półki, nie pamiętam które) z Gibsonem i Orangem, brzmienie wydawało mi się nijakie i puste (nie wiem, jak to inaczej ubrać w slowa). Na "W" WCA 411 gada to sporo lepiej.
Powiedzmy taka paczka dobry sprzęt na początek, tak można to traktować.
Gdzieś ktoś słusznie powiedział, że dobrze też samemu posłuchać, dopasować do swoich oczekiwań i gustu, a nie tylko wierzyć temu co w necie piszą. W necie różne rzeczy piszą.

PS: Co ciekawe, ze sprzedażą WCA nie miałam żadnego problem, kupcy sami się znajdowali, gdy ogrywali mój sprzęt na salce (jeszcze z Peaveyem TOUR). Kilkukrotnie dostawałam propozycje odkupienia WCA.