Absolutnie wszystko o STRUNACH

[bunialski]

To raczej mi nie podejdą.

[OMSON]

Groza: Sztywne Rotosy czy EBS-y?
Wybieram stalówki rzecz jasna.

To ja jeszcze sprostuję - NIE WYPOWIADAM SIĘ NA TEMAT STALOWYCH EBS-ów!! Nie miałem - nic nie gadam (w kwestii pozostałych strun adekwatnie - tylko te co miałem).

[Poisoned]

Mam już Dr Neony z 5 miesięcy i w sumie brzmią całkiem przyzwoicie , ale zrobił sie z nich straszny kołek
Więc teraz mam zamiar kupić pierwszy raz nowy rozmiar strun.(wcześniej zawsze 45-105)Szukam jak najtańszych 40-95 w których na 100% nie będzie głuchej struny. Co polecicie?

Dadario 40-95 brzmi super. Mój patriot bardzo lubi ten set (z 125 H bodajże?), to zrzucik z próby jakiś:

http://t-shirt.home.pl/downloads/ha.mp3

z dołem problemu nie ma jak słychać, jest za to z artykulacją i wolnymi tempami

Tylko D'addario mają dwie podstawowe wady: chujowa żywotność i strasznie mało powtarzalne sety - czasem trafiają się zjebane już na starcie.

[bunialski]

Badał kto Curt Mangan-y? Gitarzysta se kupił i mi wkręcał żeby spróbować tą markę na bass.
http://www.curtmangan.com/

[OMSON]

Badał kto Curt Mangan-y? Gitarzysta se kupił i mi wkręcał żeby spróbować tą markę na bass.
http://www.curtmangan.com/

A ja do gitary kupiłem ostatnio EB Slinky - nie ma lepsiejszych! Set samemu dobierany (11-74). Gitara strojona w drop A (24,75") nagle odezwała się fortepianowo. Juz nie ma fafluchów przy gęstym kostkowaniu na najgrubszej strunie, tak jak było d'Addario 14-68 albo GHS 11-70 (Wylde signature). Także EB Slinky dobre są struny i polecam obiema rencyma

---

Dadario 40-95 brzmi super. Mój patriot bardzo lubi ten set (z 125 H bodajże?), to zrzucik z próby jakiś:

http://t-shirt.home.pl/downloads/ha.mp3

z dołem problemu nie ma jak słychać, jest za to z artykulacją i wolnymi tempami

Fajnie to gada - trza przyznać. Podoba mi sie fretbuzz i dół.

[VOLCIK]

Muszę się zgodzić z OMSONEM - EBSy nikle genialny stosunek jakość/cena. Chyba, że kogoś stać to zawsze można zainwestować w Elixiry - na pewno w kwestii żywotności są mega, a co do brzmienia - zależy co kto lubi.
Wracając jeszcze do EBSów, to jakiś czas temu zarzekałem się, że nigdy nie kupię nikli (wtopa z niklami D'addario) ale jako, że SUVV chciał się pozbyć używanych EBSów i innych strun, to stwierdziłem, że mogę spróbować. Pomimo tego, że jakiś tam niewielki przebieg miały (ale miały) brzmiały mega. Mam je już ponad pół roku na basie i brzmią znośnie (może je wypiorę po sesji, to zobaczę czy są podatne na takie zabiegi). W dodatku miałem też jakieś nikle DR używane (też od SUVVa) i dużej różnicy między EBS a tymi DR nie odczułem (chociaż jakaś tam różnica była).
Podsumowując EBSy nikle naprawdę dają radę. Szkoda tylko, że na taniestruny.pl sety do piątki są niedostępne od jakiegoś czasu.

[OMSON]

dużej różnicy między EBS a tymi DR nie odczułem (chociaż jakaś tam różnica była).
Podsumowując EBSy nikle naprawdę dają radę. Szkoda tylko, że na taniestruny.pl sety do piątki są niedostępne od jakiegoś czasu.

Przy czym, nie traktowałbym w żadnym wypadku EBSów - jako jakiegoś taniego zamiennika, na co wyraźnie wskazuje miejsce produkcji, a z co z tym idzie cena - NIE! Te struny to ta sama klasa co DR, Fodera czy EB. Wiadomo delikatne różnice są, ale nie w samej jakości brzmienia. Osobiście postawiłbym je (wg własnych preferencji) - wyżej niż Fodera i EB i gdzieś na równi z DR Lo-Riders.
Natomiast Dunlopa bardzo blisko Fodery i EB (wszystkie wymienione to nikle).

[Burning]

OMSON: zauważyłem pewną rzecz - inne wiosło lubi inne sznury.
Na Ibanezie stalówki nie wchodziły w grę, na Mayo nie pasowały mi nikle, Spector to inna bajka, bo tam każde dobre struny brzmiały w miarę podobnie, a na jazzie pasuje mi ta 'suchość' w środku..

[OMSON]

OMSON: zauważyłem pewną rzecz - inne wiosło lubi inne sznury.

No raczej U mnie Spector i Status lubia te same, chociaż gadają inaczej...
Squier jazz bass lubił Fendery i Roto66, ale i tak najbardziej gadał z DR Lo-Riders. EB Slinky były niezłe ale bez superzachwytu, tak samo Dean Markley i d'Addario, za to tanie jak barszcz Darco - zagadały rewelacyjnie jak DR.
Zgadzam sie, że trzeba znaleźć właściwe typy pod dany instrument.

[Burning]

myślę, że do rockerki z jedną gitą te EBSy by mi podeszły na rzeźbassie, ale do "szatanów" trzymam się rotoswingów

[bunialski]

No też uważam że struny pod bas. Fendery/G&L-e lubią rotosy. Music Many już niekoniecznie, lepiej im siedzą DR-y. Powtarzam się już to pisałem kiedyś.

[low]

Tanie i świetne struny. Idealna sztywność i brzmienie, dawno nie miałem takiego zacieszu po założeniu nowych sznurków.
Ciekawe ile wytrzymają, ale póki co są ekstra.

[Stasiu]

Ciekawe ile wytrzymają, ale póki co są ekstra.

u mnie wytrzymywały dłużej niż EB, D'addario i Deany Markleye.

[paka]

Może Rysiek może się o tych strunach już wypowiedzieć

Jeśli są dobre to zaciągnę kilka sztuk.

[low]

Ciekawe ile wytrzymają, ale póki co są ekstra.

u mnie wytrzymywały dłużej niż EB, D'addario i Deany Markleye.

Mazda je polecał, ale mi z 5 lat temu takie same ze starego opakowania (jeszcze z czarną owijką) strzeliły (G struna). Trochę się zraziłem, choć brzmienie pozostałych mi odpowiadało. Teraz stwierdziłem, że dam im jeszcze raz szansę i wrażenie bdb.

Zajechane Ernie Balle to zło, ciekawe jak te się sprawdzą. Może następny komplet spróbuję 45-65, bo 40-60 kapkę za delikatne, ale jeszcze zobaczę. Oby wytrzymały długo