12-26-2010, 01:52 PM
(12-26-2010, 08:11 AM)adazz napisał(a): Ja stosuję zawsze bardzo niską akcję strun. Co to oznacza, po pierwsze: D'Addario Prosteel (zawsze), gryf jak najbardziej prosty i zawsze pod kontrolą.O co chodzi z tym gryfem pod kontrolą ?
O wysokiej akcji strun się nie wypowiem, bo nie używałem go nigdy, tak samo niewielu muzyków u których miałem przyjemność oglądania ich basu mieli tzw.wysoką akcję (Żaczek,Pilich).
Kiedyś pewien znany polski lutnik powiedział mi "masz absurdalnie niską akcje strun", z kolei inny lutnik powiedział o tej samej "normalna", po czym pewien znany polski basista o tej samej akcji stwierdził "fajna,ale ciągle gryfu musisz pilnować".

Kiedyś jak ustawiłem sobie nisko to gryf sam z czasem zrobił sobie łódkę i akcja automatycznie się zwiększyła :/
Mnie nurtuje kilka ważnych być może spraw.
1. Lepiej mieć łódkę czy wyprostować gryf na maksa ?
2. Jak to się wszystko przekłada na grę we wszystkich pozycjach (bo skoro prosty to chyba na najwyższych progach jest strasznie wysoko ?)
3. Buzzy a brak buzzów - czy np. kiedy mamy fretbuzzy da się je jakoś opanować żeby nie było ich słychać czy lepiej żeby było słychać i jak się to przekłada na granie koncertowe/studyjne w rzeczywistości i jak to jest ogólnie przyjęte w naszym basowym środowisku.

4. Ustawiać akcję dla każdej strun w przybliżeniu czy jak się da niżej to obniżać dalej (czyli powiedzmy 2 dla E a 1,8 dla g czy jak się da to np 2E a 1G)?
Wiadomo: upodobania itd. ale każdy ma inną budowę łap i inaczej zarywa struny. (mój kumpel gra na corcie action z masakryczna akcja i popiernicza az milo a mi wysiadaja lapy).