Zdjęcia Sprzętu!

[3cina]

ten na pierwszym planie....... <3

jakby jeszcze zamiast neckowego mial dimarazio dp122! <3

[SUVV]

WoWR... a grałeś chociaż na sprzęcie TC? Czy jak spora rzesza forumowiczów osąd pobrałeś ze stron www...?

[citizenkane]

Sandberg na pierwszym planie, pdzielam zdanie zwinnego

[Kowal]

Na tym forum gra logo
znacznie głośniej od strun.

[WoRW]

WoWR... a grałeś chociaż na sprzęcie TC? Czy jak spora rzesza forumowiczów osąd pobrałeś ze stron www...?

Słyszalem juz kilka końcówek tego typu, stąd takie bzdury plete.

[solartron]

WoWR... a grałeś chociaż na sprzęcie TC? Czy jak spora rzesza forumowiczów osąd pobrałeś ze stron www...?

Słyszalem juz kilka końcówek tego typu, stąd takie bzdury plete.

Czyli jednak nie grałeś... Odpowiadasz "słyszałem" a Michał pyta czy grałeś, odpowiadasz "końcówek tego typu" a Michał pyta o wzmacniacze. Czy te "końcówki", co słyszałeś to były chociaż TC?
Widzę, że na tym forum zapanowała jakaś dziwna moda, czyli jak bas to nie jakaś kopia albo oryginał jazza to nie bas (a Warwick, to w ogóle już nie jest instrument...), a jak wzmacniacz jest impulsowy, to musi być plastik. Ręce opadają...

[mazdah]

a jak wzmacniacz jest impulsowy, to musi być plastik. Ręce opadają...

No cóż, ja nadal nie mam przekonania do klasy D, mimo że mam wzmak z impulsową końcówą.

Piękny sprzęt do roboty i nic więcej.
Narzekać nie będę, bo ani Saktura ani Ścierański nie narzekają, ale spuszczać się zdecydowanie nie ma nad czym.

Niuanse typy dynamika, "oddech", głośność - czy też termin na który mam uczulenie - szlachetność brzmienia, to tematy zarezerwowane dla klasycznych konstrukcji z transformatorem i najlepiej jeszcze lampami w dużej ilości.

[obserwacja]

^ [*]

[citizenkane]

Większość postów z tej strony przypomina mi to http://basscity.eu/thread-2-post-234866.html#pid234866

Uzdrawiajcie (my) się wzajem!

[solartron]

a jak wzmacniacz jest impulsowy, to musi być plastik. Ręce opadają...

No cóż, ja nadal nie mam przekonania do klasy D, mimo że mam wzmak z impulsową końcówą.

Piękny sprzęt do roboty i nic więcej.
Narzekać nie będę, bo ani Saktura ani Ścierański nie narzekają, ale spuszczać się zdecydowanie nie ma nad czym.

Niuanse typy dynamika, "oddech", głośność - czy też termin na który mam uczulenie - szlachetność brzmienia, to tematy zarezerwowane dla klasycznych konstrukcji z transformatorem i najlepiej jeszcze lampami w dużej ilości.

no widzisz - a ja nie znoszę lamp - mało tego śmiem twierdzić, że klasa D jest nie gorsza od tradycyjnych tranzystorów (AB)...

[solartron]

Ja tez jakos nie czuje sie pokrzywdzony kiedy gram na D.

a ja jeszcze czasem gram na E, A, trochę na B, czasem na G i raz nawet na C - ale dosyć cienka była

[Hubert]

A ja nie wiem o czym mowicie, bo wedlug mnie bas powinien brzmiec i sprawdzac sie w zespole, a nie posiadac znane loga...

Meczace sa te spory na "lepszoscia", badz "gorszascia" jakiegos tam sprzetu...

[solartron]

...Meczace sa te spory na "lepszoscia", badz "gorszascia" jakiegos tam sprzetu...

podobnie jak mody na sprzęt. W tym sezonie jazz bass - im starszy i bardziej zasyfiały tym lepszy...

Fabian może i harfa by z tego była

[mazdah]

no widzisz - a ja nie znoszę lamp - mało tego śmiem twierdzić, że klasa D jest nie gorsza od tradycyjnych tranzystorów (AB)...

Ano, kwestia tego co kto lubi Ja bym chciał mieć trochę więcej "chwilowej" i trochę brudu

[Alfik]

WoWR... a grałeś chociaż na sprzęcie TC? Czy jak spora rzesza forumowiczów osąd pobrałeś ze stron www...?

Słyszalem juz kilka końcówek tego typu, stąd takie bzdury plete.

Czyli jednak nie grałeś... Odpowiadasz "słyszałem" a Michał pyta czy grałeś, odpowiadasz "końcówek tego typu" a Michał pyta o wzmacniacze. Czy te "końcówki", co słyszałeś to były chociaż TC?
Widzę, że na tym forum zapanowała jakaś dziwna moda, czyli jak bas to nie jakaś kopia albo oryginał jazza to nie bas (a Warwick, to w ogóle już nie jest instrument...), a jak wzmacniacz jest impulsowy, to musi być plastik. Ręce opadają...

Ja grałem - miałem w studiu na testach przez tydzień i uważam, że jest to potwornie przereklamowany sprzęt brzmiący po prostu okropnie. Między typową końcówką AB a końcówką z TC elect-sronic jest mniej więcej taka różnica jak między pluginami udającymi SSLa a prawdziwym SSlem. Nie wspomne nawet o niezwykle cyfrowo i małoszlachetnie brzmiącym EQ z tych wzmacniaczy. Porównywaliśmy też chyba z 6 różnych wzmacniaczy na którymś bassdays było tam chyba ze 20 osób które tego słuchało nikt nie zostawił na TC suchej nitki... TC robi świetne delaye cyfrowe i przy tym powinno pozostać... To że jakiś mistrz fusion ma w dupie swoje brzmienie bo i tak na gigu idzie w linie i chce mnieć sprzęt który mu sie zmieści do taxi jak będzie grać 3 dzoby w nocy rozumiem... Publika i tak ma sound w dupie więc po co ma męczyć kręgosłup, ale i tak uważam, że markbass Epifani albo Headlite SWRa brzmi w tych sytuacjach znacznie lepiej. Końcówki cyfrowe owszem są skuteczne i lekkie ale szlachetności detali a zwłaszcza dołu po prostu nie mają. Na bassturbacjach mieliśmy też Shuttle i headlite ostatnio - stary 120 watowy peavey grał szlachetniej... Dziwnym trafem Epifani - prekursor tej technologi w basowym światku zaczeło robić z powrotem sprzęt klasy AB...
Nie mam nic przeciwko np markbasom z cyfrową końcówką - doskonałe woły robocze może niezbyt szlachetne ale za to skuteczne na tzw dzobach, ale nie twórzmy mitów na temat doskonałego brzmienia wzmacniaczy firmy TC electronic. TAK TC electronic brzmi nieszlachetnie i plastikowo w porównaniu do topowych konstrukcji wykonanych w tradycyjnej technologi. Za to prowadzi ogromnie rozbuchany marketing który na nie zorientowanym muzyku może wyrobić mylne wrażenie co do jakości produkowanych przez nich produktów. Nie wszystko, co nowoczesne jest dobre.

Po za tym Paweł... ja wiem, że Ty akurat doskonale słyszysz i znasz różnicę brzmieniową pomiędzy tymi gratami i piszesz to trochę z przekory... bo o gustach sie niby nie dyskuje a koledzy się mądzą a pewnie nie grali... a znajomi topowi muzycy używają i i tak brzmią bo grać "umiom" a młodzież gówno jeszcze umie a sie krzywi... Kurcze ja nie będę z drugiej strony do końca bronić kolegów, którzy świetnie brzmią z ręki dobrze grają ale jedynym ich kryterum przy wyborze amplifikacji jest jej waga i mobilność...

Można dyskutować nad wyższością wysokoomowgo wejścia na mosfecie lub na lampie i EQ w klasie A w technologii lampowej, czy tranzystorowej, wyższości wzmacniaczy hybrydowych nad operacyjnymi itd to są dyskusje o gustach... Czy Neve czy Avalon a może SSL.... czy trafa na wyjściu czy nie.. ale nie pchajmy do tego wora dyskusji o sprzęcie, przy którego powstawaniu jakość brzmienia jest kompromisem a priorytetami są waga i mobilność