Zdjęcia Sprzętu!
Orange najbardziej mi podpasował z tego zestawu. Pozniej Marshall. Fender i Laney nie moja bajka kompletnie.
outreband.com

Odpowiedz
Nie ma gruzu, brzmi jakbyś stał pod wodospadem. Nie można na nim grać szybko, grasz powoli i mocno, wtedy jest: "buuuuuuuuUUUUOOOOAAAARRGGZZZSZSZSSZSZZZDZD"
Odpowiedz
Bo wzmacniacze lampowe w naturalny sposób wychowują użytkowników tak, by nie sypali bez sensu dźwiękami. Święta optymalizacja częstotliwości ataku
Odpowiedz
Nie no, na marshallu i hiwacie przy odpowiedniej artykulacji spokojnie mozna grac jakies szybkie galopy, ale bez odpowiedniej artykulacji - dupa.
Odpowiedz
Czyli doom-staff?
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
To jest laney "klipp" Preamp działa podobnie, sa dwa rodzaje przesterow pod kazda galka - drive i fuzz, wplywaja na siebie nawzajem, no i dochodzi trzeci drajw z koncowki, ktory tez jest inny. Te Klippy za niezla kase na ebayu chodza.

W środku trafo patridge tak jak w hiwacie wiec lipy nie ma. Wzmak ma 50wa gra tak samo glosno ( a moze glosniej) od 100w marshalla. Oczywiscie nie ma mowy o jakimkolwiek czystym brzmieniu hehe. Myśle, że nie przesadzając moge powiedzieć że podpiety do 2x15 basmana gra podobnie głośno jak jakis 200-250 tranzystorowy soundman czy box taurus itp.
Odpowiedz
No mój też jest dość szybki (i dość marshallowaty) ale potrafię go tak rozlać, że nie ma ataku, sam nieskończony sustain Smile
Odpowiedz
To będzie b. ciekawe porównanie:

[Obrazek: 561885_580743161975285_489968282_n.jpg]

l2500 (usa) vs bongo 4.
Odpowiedz
Ten G&L był kiedyś na allegro za śmieszne pieniądze...
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
To bardzo fajny bas jest.

Najśmieszniejsze jest to, że z tych dwóch to zdecydowanie bardziej jak stingray brzmi ten G&L Smile
Odpowiedz
Mimo ze jestem psychofanem MM, to stawiam na G&La Smile
polecam forum o gitarach basowych - www.basscity.eu
Odpowiedz
(11-11-2013, 08:17 PM)groza napisał(a): To będzie b. ciekawe porównanie:

[Obrazek: 561885_580743161975285_489968282_n.jpg]

l2500 (usa) vs bongo 4.

Bardzo dobrze, że wybrałeś basy w tym samym kolorze - wyniki będą miarodajne. Już dawno udowodniono, że kolor dechy ma wpływ na barwę brzmienia - więc tu będzie uczciwie mrgreen. Kolor pickupów i magnesów również nie będzie zaburzał proporcji. Martwi mnie tylko, że ten "bongs" jest popsuty trochę - urwała się jedna struna - wnioskuję zatem, żeby to samo zrobić z G&L - chamsko urwać "zbędnego druta" mrgreen
Odpowiedz
ktoś pomalował w bongo podstrunnice markerem, a jak wiadomo tusz zmiękcza drewno i brzmienie robi sie jak rozgotowane ziemniaki.

GL fajniej brzmi bo ma wiecej przelacznikow
Odpowiedz
(11-11-2013, 09:33 PM)Mateusz napisał(a): GL fajniej brzmi bo ma wiecej przelacznikow

Nie bądź głupiutki, brzmi fajniej, bo nie ma płytki! Wink
Odpowiedz
(11-11-2013, 08:17 PM)groza napisał(a): To będzie b. ciekawe porównanie:

[Obrazek: 561885_580743161975285_489968282_n.jpg]

l2500 (usa) vs bongo 4.

Jak ja lubię te G&L-e!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 75 gości