Liczba postów: 1146
Liczba wątków: 1
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
0
W sumie jak już się wywiązał temat kompresorów to tak zapytam:
Co w takim razie może poprawić kompresor, jeśli gramy artykulacyjnie co najmniej poprawnie i bas jest ustawiony prawidłowo (setup)? Sustain? Co jeszcze?
Chodzi mi o to, że kompresor często jest postrzegany tylko przez pryzmat wyrównywania sygnału i właśnie korekty słabej artykulacji, a czasem jest błędnie mylony z limiterem. Jakie są dokładnie możliwości kompresorów? Co więc kompresor może wnieść do naszego brzmienia?
Swoją drogą kompresor nawet przy słabej artykulacji nie jest zły - na koncertach jak najbardziej używać (wydaje mi się, że lepszy skutek wyrównać trochę sygnał i zakamuflować braki w artykulacji - nawet kosztem tzw. pierdolnięcia), ale pamiętać o tym, żeby ćwiczyć bez.
Aha, no i powinienem dodać - "bo ja to w sumie nigdy nie miałem kompresora..."
Liczba postów: 2326
Liczba wątków: 45
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
10
A ja zapytam o EHX Bass Blogger. Jakieś za/przeciw? Charakter brzmienia?
Liczba postów: 1000
Liczba wątków: 4
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
6
Ja tak dokładnie to nie wiem co on robi, bo zupełnie nie znam się na elektronice. Ale wiem, że jeśli gram nierówno czy coś mam w ustawieniu basu zrypane że występują jakieś nierówności - to z kompresorem wcale nie jest lepiej. Nie patrzyłbym przez pryzmat "co on poprawi", bo on nie tyle jest od poprawiania, co od jakiejś obróbki, tak przynajmniej ja to postrzegam. Nawet jeden dźwięk zabrzmi inaczej po kompresorze, więc nie chodzi o to żeby "upodobnił" jeden dźwięk do drugiego. Jeśli chodzi o poprawianie sustainu - owszem. Co prawda można zapytać - ile sustainu potrzebujemy w basie, kto gra trwające pół minuty dźwięki? Cóż, półnuty jednak gra się dość często i czasem trzeba żeby ta nuta pod koniec swego wybrzmienia brzmiała jeszcze pełno i nie wygasała zbytnio. Tak więc, kompresor robi pewne rzeczy z każdym dźwiękiem, jeśli natomiast chodzi o upodabnianie poszczególnych dźwięków do siebie, kiedy różnią się zbytnio głośnością czy wybrzmieniem, to nie tędy droga.
A tak obrazowo i na przykładzie - mam Yamahę którą uwielbiam, brzmi pięknie i jest superwygodna. Wadę ma taką, że ma jakby za dużo dołu, czy też jest on nieco rozlazły, taki poduchowaty. EQ nie pomaga, bo wycinanie dołu odchudza całość za bardzo. Kompresor np zwiera ten dół i robi taki bardziej fortepian, że się tak technicznie wyrażę.
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 1
Dołączył: Nov 2011
Reputacja:
0
04-17-2014, 09:13 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-17-2014, 09:15 PM przez Ojdadana.)
Technicznie najłatwiej wyjaśnić kompresor przez działanie limitera - jest sufit, którego wartość sygnału nie może przekroczyć - kiedy jest wyższa to limiter sprowadza ją do poziomu sufitu. Przy podnoszeniu poziomu to co było w sygnale cichsze zyskuje głośność ze względu na spłaszczenie głośniejszych elementów - to jest właśnie zmniejszenie dynamiki.
Kompresor działa tak samo, tylko że sygnał nie jest całkowicie ścięty, ale w określonym czasie (attack time) to co wyszło ponad próg jest zmniejszane x razy, zakładając że parametr ratio to 1:x.
Kompresory mogą więc robić różne rzeczy z sygnałem basu - jeżeli mają duże ratio i szybki atak oraz niski sufit (próg) można zrobić bułę jeżeli kompresuje się sygnał nie mający góry - wszystko zbliża się głośnością.
Jeżeli jest dużo góry można ją uwydatnić obcinając szczyty w niskich częstotliwościach (slap, szelesty strun, niuanse i błędy artykulacji).
Jeżeli atak jest długi a ratio duże można uzyskać efekt dławienia, który może się fajnie zgrać z pulsacją kawałka i zrobić miejsce dla innych instrumentów przy zachowaniu wyraźnego momentu uderzenia struny.
Liczba postów: 3015
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
10
04-18-2014, 12:33 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2014, 12:36 AM przez mazdah.)
![[Obrazek: 5a22b4a2a26411e29f5b22000a1fbc74_7.jpg]](http://distilleryimage9.ak.instagram.com/5a22b4a2a26411e29f5b22000a1fbc74_7.jpg)
Taka ciekawostka. Glen Hjus, bas i podłoga z Markbassami .... i Digitechem Bass Driver.
Ciekawe czy jego
Liczba postów: 10344
Liczba wątków: 39
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
4
(04-17-2014, 06:34 PM)pinio napisał(a): A ja zapytam o EHX Bass Blogger. Jakieś za/przeciw? Charakter brzmienia?
Straszna, nieszlachetnie brzmiąca pierdziawka
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 30
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
4
(04-17-2014, 03:46 PM)RPA napisał(a): Dupogodziny wyrobione, z tym się nie da wygrać.
https://soundcloud.com/arpiej/b-se-inception-jam - tutaj przykładowe jam session z próby mojej kapelki. Pełne impro. Chciałoby się więcej szatana. Od kiedy gram na czwórce, jest lepiej, bo H grała ciągle zdecydowanie głośniej pomimo kombinowania z wysokością pickupów, eq itd.
Gracie w obniżonym stroju o ile mnie ucho nie myli. Masz podbity dół i górę, podcinasz środek. W takich okolicznościach nie ma szans na wyrównaną głośność wszystkich dźwięków na gryfie. Kompresor nie rozwiąże problemu, być może zamiecie go tylko pod dywan.
Nastrój bas standardowo i pograj na neutralnych ustawieniach EQ. Czy problem nadal występuje?
Jeśli tak - powtórz eksperyment na cudzym sprzęcie (piec i gitara). Nadal jest źle? Więcej dupogodzin 
Jeśli nie - do obniżonego stroju dostosuj grubość strun i przemyśl ustawienia EQ. Zmień gitarę. Zmień piec.
Liczba postów: 10344
Liczba wątków: 39
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
4
(04-18-2014, 08:20 AM)tapchan napisał(a): Jeśli nie - do obniżonego stroju dostosuj grubość strun i przemyśl ustawienia EQ. Zmień gitarę. Zmień piec.
Jak już nic nie pomoże, to dozbieraj i kup Spectora
Liczba postów: 12181
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
5
I Galien-Kruegera, użyj EQ.
Tak jak tapczan mówi, ogarnięcie ustawienia brzmienia basu w kontekscie gitar i wiecej dupogodzin.
Dupogodzin nigdy dość.
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
![[Obrazek: 5oTDjh4.png]](https://i.imgur.com/5oTDjh4.png)
Liczba postów: 24876
Liczba wątków: 29
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
10
(04-18-2014, 08:24 AM)Maciejeq napisał(a): dozbieraj i kup Spectora 
A to wbrew pozorom głupie nie jest.
Dobrze siedzi w stonerach, dogaduje się z drive'ami i podrównuje dynamikę.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 5
Dołączył: Feb 2014
Reputacja:
0
(04-18-2014, 08:20 AM)tapchan napisał(a): (04-17-2014, 03:46 PM)RPA napisał(a): Dupogodziny wyrobione, z tym się nie da wygrać.
https://soundcloud.com/arpiej/b-se-inception-jam - tutaj przykładowe jam session z próby mojej kapelki. Pełne impro. Chciałoby się więcej szatana. Od kiedy gram na czwórce, jest lepiej, bo H grała ciągle zdecydowanie głośniej pomimo kombinowania z wysokością pickupów, eq itd. Nastrój bas standardowo i pograj na neutralnych ustawieniach EQ. Nie wiem, gdzie słyszysz niższe dźwięki niż E przy basie  Gitarzysta gra w B (H), ja w E.
Ostatnio miałem zagwozdkę co do "neutralnych ustawień" equalizera. Znam zasadę kręcenia gałami od zera począwszy, co niestety zupełnie się nie sprawdza w przypadku Asha. Którykolwiek potek na zero wycisza wzmak całkowicie. Godzina dwunasta i połowy parametrycznych już wyraźnie koloryzują brzmienie. Środek rozkręcony na 80%. Trochę przekłamuje mikrofon, którym zbieramy gitę i bas.
Liczba postów: 3015
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
10
Się nie zrozumieliście, bo "na zero" to domyślnie "godzina dwunasta"
Liczba postów: 450
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
0
(04-18-2014, 09:20 AM)RPA napisał(a): Ostatnio miałem zagwozdkę co do "neutralnych ustawień" equalizera. Znam zasadę kręcenia gałami od zera począwszy, co niestety zupełnie się nie sprawdza w przypadku Asha. Którykolwiek potek na zero wycisza wzmak całkowicie. Godzina dwunasta i połowy parametrycznych już wyraźnie koloryzują brzmienie. Środek rozkręcony na 80%. (04-18-2014, 09:24 AM)mazdah napisał(a): Się nie zrozumieliście, bo "na zero" to domyślnie "godzina dwunasta" 
Mazdah - egzaktli  Ale w Ashdownach nie ma wizualnie zaznaczonej skali potencjometrów - w sensie, że cyferek nie namalowali
Z drugiej strony - jak ktoś zna się na zegarku - to chyba rozumie, że godzina 12 to inaczej godzina zero, nie?
Liczba postów: 3856
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
04-18-2014, 12:44 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2014, 12:48 PM przez Bolem.)
Jaki efekt do "ryczącego" basu, ale z zachowanym charakterem instrumentu?
cos jak tutaj
od 2:05
albo tutaj 1:43
inb4 SVT CL
Ma być gruz, ryk, a nie fuzz/syntezator. Darkglassy chyba mają za dużo siary, boss odb3 jest jakis sztuczny na probkach, nie lezy mi. Dobrze w czymś takim mi działał sansamp, ale za bardzo zmieniał charakter instrumentu. Chce miec mozliwosc regulacji od "lekko brudny" po "praktycznie bez zastosowań" (i ustawiac w momencie gdzie przesterowuje, ale da sie grac czysto i da sie przypierdolic).
EDIT: nie dopałka, ma być włączony 90% czasu w metalowym zespole
fender -> fender -> fender
Liczba postów: 1890
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
04-18-2014, 03:00 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-18-2014, 03:02 PM przez obserwacja.)
A coś takiego ?
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
|