10-03-2011, 01:40 PM
I na Warwicku (czy tam GMRze
) grał cienias jeden


Gram na nerwach.
Przykłady zajebistego brzmienia basu
|
10-03-2011, 02:09 PM
w takim razie wyrzucam ten album do kosza w trybie natychmiastowym.
![]() W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle
(10-03-2011, 11:29 AM)WFoltynski napisał(a): Tu się naprawde robi onet.pl i sosik jechania po ludziach... Spoko, oczywiście masz rację - źle się wyraziłem i niepotrzebne paplanie z mojej strony to jest. Wyjaśnię tylko i uciekam. Znam też wielu znakomitych muzyków po katowicach (w obu wersjach) i oczywiście nie mówię o nich. Kto gdzie się uczył i jaki gatunek wykonuje - w dużym skrócie - ma dla mnie znaczenie gdzieś na poziomie płytki w basie. Jak mnie znasz, to wiesz też, że nie jestem jeszcze do końca przekonany o własnej wspaniałości ![]() Natomiast - uwierz, największą ilość zarozumialstwa i zwykłego chamstwa widzę właśnie w takich składach rnb/soul które są na 80% festiwali na których gram. Nazywam to "katowickie rnb" bo są to zazwyczaj ludzie po szkole muzycznej zakochani w takiej muzyce tak bardzo, że wszystko inne jest dla nich be (co akurat jest normalne i z wiekiem zazwyczaj przechodzi) - taki skrót myślowy, jak widać dla innych nie zrozumiały. Podśmiewywanie się, głupie teksty pt "o, majonez...pfff", albo przy rozstawianiu na scenie "po chuj mu tyle efektów?" i "a jak sobie zrobię tatuaże takie jak ten baran, to też mogę grać rocka?" itp. itd. zawsze z poczuciem własnej wspaniałości. Trochę mam przez to dysonans poznawczy, ktory zaowocowal nietrafionym szydetstwem. Zwłaszcza, że nie grają zazwyczaj jakoś specjalnie świetnie, a potem są insynuacje o ustawianych wynikach - jak akurat się wygrało i słyszysz w pubie takie teksty z plecami, to nie jest to zbyt miłe. I nie jest to pojedyńczy przypadek - nie wiem dlaczego, ale prawie zawsze są to właśnie bendy rnb. Nie kapele folkowe, ska, country, blues czy cokolwiek - tylko właśnie takie. Od tej pory będę wyrażał się precyzyjniej odnośnie tego tematu, a dokładniej - nie będę już go poruszał ![]() Edit: Wszystko to oczywiście nie usprawiedliwia tego, że to co napisałem wcześniej było głupie i nie na miejscu, dokładnie tak jak pewne komentarze na festiwalach. Cytując Lucy Liu: Za okazaną zniewagę - Przepraszam.
Groza -
![]() Mamy, widzę, podobne doświadczenie.
10-03-2011, 06:38 PM
10-03-2011, 08:52 PM
10-03-2011, 09:21 PM
I kto na garach gra
![]()
10-03-2011, 09:38 PM
Tu w ogóle ekipa nie jest przypadkowa
![]() ![]()
Gram na nerwach.
10-04-2011, 08:02 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-04-2011, 08:08 AM przez citizenkane.)
(10-03-2011, 11:29 AM)WFoltynski napisał(a): Tu się naprawde robi onet.pl i sosik jechania po ludziach... Naprawdę nie wiem po kim tak pojechaliśmy. Sam jestem z Katowic i przeżyłem kilka 'dziwnych' spotkań ze studentami V wydziału, i też kilka przemiłych i inspirujących. Daleki jestem od uogólnień, jakkolwiek zdaj sobie sprawę z tego że uczelnia z roku na rok wypluwa dziesiątki automacików do grania nutek (z lepszym lub gorszym skutkiem) z niewspółmiernie napompowanym ego. Są wśród absolwentów też ludzie świetni i do tego skromni. Denerwują mnie ludzie zadzierający nosa bez powodu ot co, mam o nich prawo napisać że są mało finezyjni. Nie podoba mi się natomiast to że deprecjonujesz moją opinie patrząc na nią wybitnie jednostronnie. Pozdrawiam.
10-04-2011, 08:11 AM
Cześć - po prostu przeczytałem w dwóch tematach pod rząd "Katowice" "po katowicku" i nie wiedziałem - o co biega ? Już wyjaśnił Groza.
Ludzie bywają naprawdę różni i nie wiąże się to zazwyczaj z tym, że skończyli Katowice, Berkeley czy Uniwersytet w Petersburgu... poza tym po co się przejmować? Lwy nie przejmują się tym co o nich beczą owce? ![]() pozdr!
10-04-2011, 02:14 PM
10-04-2011, 03:06 PM
Ależ mu brzmi ten basior. Rewelacja
![]() ![]()
Gram na nerwach.
10-04-2011, 09:42 PM
10-04-2011, 10:06 PM
Mam murzyna w zespole... ni-chu-ja nie brzmi grając na basie
![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|