12-26-2013, 04:45 PM
Ciezar nie wynika z niskiego strojenia, ale w niektorych gatunkach takie strojenie jest wskazane i pozwala zblizyv sie do brzmienia powszechnie w nich stosowanego. Niech kazdy stroi sie, tak jak mu sie podoba.
Przykłady zajebistego brzmienia basu
|
12-26-2013, 04:45 PM
Ciezar nie wynika z niskiego strojenia, ale w niektorych gatunkach takie strojenie jest wskazane i pozwala zblizyv sie do brzmienia powszechnie w nich stosowanego. Niech kazdy stroi sie, tak jak mu sie podoba.
12-26-2013, 04:49 PM
(12-26-2013, 04:45 PM)Dragonaut napisał(a): Ciezar nie wynika z niskiego strojenia, ale w niektorych gatunkach takie strojenie jest wskazane i pozwala zblizyv sie do brzmienia powszechnie w nich stosowanego. Niech kazdy stroi sie, tak jak mu sie podoba. Si senor. Ja sporo zestrojonej muzyki słucham, przyznam, że nawet bym sobie coś takiego pograł - ale jak dostaję propozycję grania i informację, że gity drop-c# albo drop-c to z miejsca dziękuję. Nie chce mi się po prostu kombinować w sytuacji w której uważam że zwykły drop-d albo h na basie sprawdza się 20 razy lepiej i walka o każde kolejne pół tonu "ciężaru" w basie kończy się b. źle. Choć teraz to już chyba H to jest strój tenorowy i bez Gie nie ma co kabla w axefx wpinać ![]() Inna sprawa, że jestem już stary i dla mnie dalej definicą ciężkiego soundu jest ten album: http://www.youtube.com/watch?v=ATTijpjTi5U nie mówię o ekstremalnym brzmieniu, o brzmieniu agresywnym - tylko o konkretnie ciężkim. Jak tego słucham to widzę słonia stojącego na abramsie który majestatycznie sunie po polu trupów - dużo współczesnej muzy niby niżej, niby ciężej, a jednak tej majestatycznej, osadzonej kurwy nie ma.
12-26-2013, 05:05 PM
(12-26-2013, 05:02 PM)groza napisał(a): jak dostaję propozycję grania i informację, że gity drop-c# albo drop-c to z miejsca dziękuję. Nie chce mi się po prostu kombinować w sytuacji w której uważam że zwykły drop-d albo h na basie sprawdza się 20 razy lepiej. polecam black sabbath i rewizję poglądów ;]
12-26-2013, 05:06 PM
(12-26-2013, 05:02 PM)groza napisał(a):(12-26-2013, 04:45 PM)Dragonaut napisał(a): Ciezar nie wynika z niskiego strojenia, ale w niektorych gatunkach takie strojenie jest wskazane i pozwala zblizyv sie do brzmienia powszechnie w nich stosowanego. Niech kazdy stroi sie, tak jak mu sie podoba. Dlatego ja mam dwa basy- jeden w BEAD (lub HEAD jak kto woli), drugi w E standard i jakoś sobie radzę. Choć czasem mam ochotę oba nastroić normalnie i pierdolić cały ten deathmetal. Tylko na inne gatunki niż metal jestem za słabym basistą ![]() (12-26-2013, 05:05 PM)domelius napisał(a):(12-26-2013, 05:02 PM)groza napisał(a): jak dostaję propozycję grania i informację, że gity drop-c# albo drop-c to z miejsca dziękuję. Nie chce mi się po prostu kombinować w sytuacji w której uważam że zwykły drop-d albo h na basie sprawdza się 20 razy lepiej. Nigdy nie lubiłem i nie lubię brzmienia geezera - czy to na starych czy na nowych płytach. Rzecz gustu - w sumię z szabatu lubię tylko parę starych numerów, głównie ze względu na Jedzącego Nietopyrze. Pantera chyba też coś w c# grała? Głowy nie dam, ale chyba ta... Alice in chains na bank też, bo oni są pół tonu w dół i potem drop. Ale dziś raczej jak się zestraja to nie o taką muzykę chodzi. (12-26-2013, 05:06 PM)Dragonaut napisał(a): Dlatego ja mam dwa basy- jeden w BEAD (lub HEAD jak kto woli), drugi w E standard i jakoś sobie radzę. Choć czasem mam ochotę oba nastroić normalnie i pierdolić cały ten deathmetal. Tylko na inne gatunki niż metal jestem za słabym basistą Miałem bas w head, mam w headg i eadg - wszystko inne IMO wymaga kupowania dziwnych setów strun i "poświęcania" basu pod konkretny zespół - na co jestem już za stary , z całym szacunkiem dla wszystkich genialnych riffów w drop-R które przez swoje zgredostwo przegapię.
12-26-2013, 05:16 PM
Ale jak ktoś gra w C, Drop-C, Drop-C#, C#... To można grać na HEAD przecie.
Jak są riffy to na 95% będą z masą otwartych strun itp - ja wiem, że niby można, ale zawsze było to dla mnie mega niewygodne i z założenia chyba lepiej przy riffowych numerach mieć ten sam strój (a przynajmniej otwartą strunę) co gitara.
Za czasów fat belly family było pod koniec parę numerów w których gitara była w drop-D a ja grałem normalnie - ale tam nie było takich typowych riffów już. Fajnym wyjątkiem za to było Bezkrólewie z płyty Damiana - tam gitary sa w drop-A (barytony), a bas normalnie EADG z flatami - efekt IMO super, spróbowaliśmy na ułamek sekundy nawet na piątce do A nastrojonej, ale grało to 10 razy gorzej od razu, choć w innym numerze było spoko. No ale to nie grał normalny człowiek ![]()
12-26-2013, 05:24 PM
Ja tam mam jeden bas progowy strojony do standard A. Obsługuję dwie kapele grające w drop A albo standard B (w jednej kawałki są nawet w dwóch rożnych strojach, gdzie daje radę bez przestrajania się)... Tak samo do jakichś nagrywek na basscity, w dużo wyższych tonacjach, nie widzę konieczności przestrajania basu. Można?
![]() Moim zdaniem - jedna szóstka strojona do niskiego Fis, załatwiłaby kwestię 10-ciu różnie strojonych instrumentów... Ewentualnie jakiś kapodaster do tego. ![]()
Wiesz co, mnie to nie przekonuje niestety - to nie kwestia jakiegoś głębokiego poglądu i zasad moralnych, ale po prostu grube struny mi kompletnie nie brzmią - .100 w drop-D ma dla mnie dużo większego kopa niż jakieś 115 niby tylko pół tonu/ton niżej. Sprawdzałem grubości do 145, to kompletnie nie dla mnie, wyjątkiem były galli dropcośtam które ogólnie uważam za znakomite struny, ale są po prostu dla mnie za drogie.
Radek Ligman fajnie ustawia basy pod C/C# z setem z czwórki z pominiętą struną E, czyli np. 135 65 85 45 albo coś w ten deseń - to jeszcze jest w miarę, bo są takie sety warwicków czerwonych ![]()
12-26-2013, 05:32 PM
Ja tam nie napisałem o grubych strunach. U mnie w standard A lepiej sprawdza się .125 niż .130. Wbrew pozorom więcej miecha jest ze .125
![]()
12-26-2013, 05:33 PM
Nie masz akcji strun takiej jak ja
![]()
12-26-2013, 05:36 PM
12-26-2013, 05:38 PM
Wygrałem zanim się urodziłeś, młody człowieku.
W ogóle kozacko zajebista ta płyta jest, świetny miks, świetnie brzmiący bęben i przede wszystkim świetne numery - stawiam toto na równi z yield i ten. Bas niby nic takiego, a jednak b. fajnie. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|