Com z tom Polskom? - czyli mity i bzdury o sprzęcie
#16
Temat dobry, nie rozumiem po jaką cholerę taka bezsensowna napinka...
Odpowiedz
#17
(11-28-2010, 08:35 PM)SUVV napisał(a): Dobra: np. kwestia Sadowsky'ego DI. Znamy zdanie Alfika (którego zresztą szanuję) o badziewności brzmieniowej tej kostki. Ja się z tym nie zgadzam. Polecę każdemu to urządzenie, kto szuka nowoczesnego, trochę hi-fi brzmienia. Wg mnie negatywne opinie o tym preampie pojawiają się z przyczyn prozaicznych - nie czyta się instrukcji. Wszyscy kręcą w nim gałami i mówią że buła, że tnie dynamikę. Ja uważam, że przy ustawieniach od 0% do 30% osiągamy potężne, charakterystyczne dla "S" brzmienie...

Sadowsky DI... zgoda - wkładasz w torbę i jedziesz na koncert gdzie wiesz gdzie jest słaby backline i ratuje Ci dupsko bo owszem często lepiej jest pobrać sygnał z niego (wejście na fetach zawsze będzie trochę lepsze niż wejście na tl072Smile niż z kiepskiej głowy, jedziesz do kolegi nagrać demo prosto w karte masz pasywny bass - dupa znowu uratowana ale... wpięcie go przed dobrej klasy wzmacniaczem, który ma wysokoomowe wejście na lampie jest bezsensem, gdyż w tym przypadku nawet z gałami na 0 obcinasz sobie dynamikę - to słyszy nawet niewprawne ucho. Nie oszukujmy się tego typu układ na bateryjkę zawsze będzie działał gorzej niż dobrze zaprojektowany tor wejściowy w stacjonarnym przedwzmacniaczu. Podobnie jak stosowanie go z aktywnym basem... w którym już jest przedwzmacniacz.
Panuje mit, że to genialne urządzenie do nagrywania basu, kiedy to większość chanel stripów nawet budżetowych brzmi znacznie lepiej. Sadowsky ma impedancje wejściową 470kohm większość DI i wejść instrumentalnych robi się obecnie z impedancją 1-2 Mohm gdyż to zapewnia lepsze dopasowanie do sygnału z przystawek - brzmienie jest dynamiczniejsze, reakcja na artykulacje szybsza. Koszt Sadowskyego to paręset złotych koszt części to kilkadziesiąt złotych.
Reasumując - jako mniejsze zło w sytuacjach koncertowych jest to dobre urządzenie. Ma też wg mnie idealnie dobrane pasma podbicia dołu i góry 40Hz i 4kHz +6dB/oct ale są realizowne na przeciętnym scalaku - za tą cenę można by zrobić znacznie dynamiczniej i wierniej brzmiący lampowy DI z podobną korekcją.

Oczywiście stosowanie go z podbiciem powyżej 30% to proszenie się o ultra bułę. Niestety spodkałem się z tego typu traktowaniem nawet przez bardzo dobrych muzyków. Na sadowskim dół na maksa bo z pieca na scenie fajnie daje... a biedny akustyk ścinał wszystko poniżej 80Hz bo na sali nie było słuchać nic prócz buczenia.

Dodatkowa sprawa - jeśli ktoś ma bardzo silny atak z ręki to ta kompresja na Sadowskim może mu się wydać zaletą - pozornie - tego typu rzeczy lepiej zostawić porządnemu kompresorowi.
Ta konstrukcja ma 30 lat została stworzona w okresie raczkowania zastosowanej w niej technologi i nie wytrzymuje próby czasu. Obecnie produkowane preampy onboard Fodera, Solarton, Audere, Bartolini, Nordstrand itd brzmią po prostu dużo wierniej i klarowniej, a sadowsky nie jest pomyślany jako urządzenie LoFi - tak aby brak wierności uznać za zaletę.
Jak ktoś brzmi dobrze z łapy to da rade nawet na Sadowskym - Groza wrzucała jakieś sample na których wszystko się zgadzało ale... gdyby sprawdzić na innym sprzęcie jestem przekonany, że brzmiało by jeszcze lepiej.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#18
(11-28-2010, 11:46 PM)Fabian napisał(a): alfik, groza to facet. ktorys raz piszesz 'wrzucala, dala'.
co do opisywanych sprzetow, fajnie bylo by czytac na koncu jakze finezyjnego tekstu, slowa, 'tak, posiadam taki sprzet' Wink

Miałem z Sadowskym DI wytarczająco dużo doświadczeń w studiu i na scenie aby móc wypowiadać się w tej kwesti...

Wiem, że Groza to facet, ale podłapałam jego styl wypowiedziSmile

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#19
(11-28-2010, 11:33 PM)Alfik napisał(a): Koszt Sadowskyego to paręset złotych koszt części to kilkadziesiąt złotych.

No akurat chyba normalna sprawa Wink

-
Odpowiedz
#20
Alfik - mam nadzieję, że się nie obrazisz - bo bardzo szanuję Twoją wiedzę i wielkie doświadczenie ale pozwolę sobie "doprecyzować" info o Sadowskym. Większość sądzi, że ten preamp jest zrealizowany na scalaku 072, podczas gdy to nieprawda. Sam preamp to klasyczna ampegowska konstrukcja (która oczywiście zaczerpnięta jest z typowego audio Wink, w której dwie triody zastąpiono fetami. Sam DI z kolei jest zbudowany na 072 i mutowany kolejnymi fetami.
Kiedyś zadałem sobie trochę trudu i rozrysowałem sadowskyego, foderę, smitha, kilka fenderów, aguilara, mece i jeszcze wiele innych on i outboardów - powiem szczerze - nie widzę przewagi technologicznej fodery nad sadem - taki sam zabytek ale droższy Wink. To co Pope zaprojektował do onboard to już jakaś masakra - najpierw przycina pasmo by wyciąć syfy a potem je pompuje wzmocnieniem (to samo robi Smith i audere). Fodera outboard to zupełnie co innego od tego co jest w basach mrgreen. Dodatkowo trochę przyjrzałem się "cudom" z headów i tu również jest muzeum. SWR, EDEN, Aguilar to wszystko konstrukcje co najmniej z lat 70 Wink I co z tego - brzmią, więc za to je cenimy. Muzyka konstrukcja niewiele interesuje - i tak ma być.
Na koniec kilka słów odnośnie preampów "bateryjkowych" - Błażej wierz mi, większość z nich to te same konstrukcje, które znajdziesz w headach - oczywiście lampy są zastąpione fetami lub scalakami. Oczywiście wiem, że to robi różnicę i nawet nie próbuję z tym dyskutować.
Projektanci bateryjkowych preampów muszą jednakże "bezpiecznie" konstruować - przycinając pasmo gdzie się da itd - bo nie wiedzą do czego będą podłączone (pomijam drogie Hiend'owe, wyśrubowane, studyjne konstrukcje). To taka różnica - elementy są tej samej podłej jakości i w tej samej konfiguracji co w drogich wzmacniaczach mrgreen. Dodatkowo należy pamiętać, że inaczej projektuje się preamp, który ma być podłączony do innego preampu (i to nie wiadomo jakiego mrgreen) a inaczej taki, który dedykujemy do np. konkretnej końcówki mocy.
Osobiście jako konstruktor m.in onboardów uważam, że w studio nie mają one najmniejszego zastosowania. Realizator i tak będzie pracował nad dopasowaniem pasm w miksie - więc po co utrudniać mu życie Wink
Aaaaaaa - żeby nie było - sadowsky i jeszcze parę innych preampów leży u mnie w szafie - bo ludziska przychodzą - i lubią "se porównać" mrgreen

Odpowiedz
#21
Solartonie dziękuje, że napisałeś parę słów więcej. Nawet napisałem, że wejście Sadowskiego jest na fetach. Mimo wszystko jednak +/- 4.5 V to nie to samo co +/- 15V a fety nie będą brzmiały jak trioda 12AX7 najlepiej zrównoleglona co z kolei Ty napisaleś. IMO najlepiej brzmią już te dawno wymyślone topologie przy czym, zabytek w konstrukcji półprzewodnikowej to nie to samo co zabytek w technologii lampowej. W świetnie brzmiącym DI demetera jest praktycznie tylko lampa zasilanie i transformator. Czym mniej tym lepiej.

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#22
kolejny mit: lampy powodują "vintage" sound.
używam jaki DI channel stripa Focusrite ISA One, który lampy nie ma, ale ma trafo i brzmi bardziej klasycznie od SM ProAudio na lampie Smile
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#23
Lampowość to ogólnie bardzo często kompletna ściema.. np. LAMPOWY kompresor w którym lampa robi tylko za stopień wzmocnienia, a kompresję wykonuje zwykły scalak czy tam inna diodkaSmile

Tak samo w wielu headach lampa na pre chuja daje, jest wyłącznie po to by był napis w specyfikacji.
Odpowiedz
#24
(11-29-2010, 12:15 PM)groza napisał(a): Tak samo w wielu headach lampa na pre chuja daje, jest wyłącznie po to by był napis w specyfikacji.

Jakieś przykłady ??
lootnick mrbass - red fighter - bs BRB LB 212N - boss gt10b - korg pandora mini - zoom q3 hd - phil jones cable - cordial cables - barczak cases
Odpowiedz
#25
to troszkę nie tak, że chuja daje.
np. studyjny preamp ARTa ma 2 punkty pracy lampy - w jednym wszystko jest liniowo i czysto, a w drugim cieplej i z ładną kompresją..
po prostu może być w takim punkcie pracy, że nie brzmi to vintage'owo Smile
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#26
np Demeter DI REDDI itd lampa i trafo a brzmienie ultra liniowe i nowoczesne

przykład lampy w specyfikacji... np EBS Fafner zamiast zapakować lampę na preamp to wpakowali do toru drive
Korektory i kompresory TLAudio niższych serii środek na scalakach a lampa podświetlona na wejściu...

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#27
☼☼☼: pisałem o preampach, a nie kompresorach Emotka_2755 ART MPA II kompresora nie ma.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#28
Fakt, ze MArshalle Valvestate to jedne z najgorszych hybryd (slyszalem i ogrywalem kilka modeli w przeszlosci - tragedia)
-
Odpowiedz
#29
Od siebie obalę jeden mit, który pewnie pomoże początkującym basistom, którzy z braku własnego doświadczenia siłą rzeczy muszą kierować się opinią innych, nieco starszych, muzyków:
Samicki to gówniane gitary - NIEPRAWDA.
Ludzie, którzy tak mówią opierają swoje poglądy głównie na cenie i domysłach, a także małej popularności tejże marki - owszem, sa to głównie tanie gitary, ale to nie znaczy, że złe. Miałem w rękach kilka modeli, grywałem nawet na pożyczonym S. kilka prób i powiem jedno - są to naprawdę świetne wiosła za śmieszne pieniądze. Idealne na początek - zwłaszcza seria Fairlane (nawet najniższy model FN1) - naprawdę dobrze brzmiące, wygodne, "miękkie", solidnie wykonane i co najważniejsze - nie gubiące się wśród brzmienia reszty zespołu. Miałem nawet okazję porównać właśnie FN1 do Squiera JB Affinity - jeden wzmak, jeden kabel, jedne palce - i ten pierwszy brzmiał dużo lepiej, a kosztował połowę tego drugiego.
Podsumowując - instrumenty ze stajni Samicka są naprawdę godne polecenia - zwłaszcza na początek przygody z muzyką, bo instrumenty te nie zniechęcą od dalszego muzykowania i nie będą przeszkadzały w szybkim rozwoju, jak to niestety ma często miejsce w przypadku wioseł z prawie najniższej półki cenowej.
Odpowiedz
#30
Rafau +1
Samiczki maja rewelacyjny stosunek jakosc/cena i za taki pieniadz to naprawde godne wiosla, ale... nie spotkalem sie jeszcze z negatywnymi opiniami na ich temat, wiec IMO nie ma tu nic do obalania Wink
A gdyby jednak bylo - obalone jest juz podwojnie Tongue
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości